Przechodnie (okiem eksperta) ocenili ją następująco:
- husky! (oczywiście - przecież ma niebieskie oko - to musi być husky, albo przynajmniej ma coś z huskiego na 100%)
- hiena (wygląda jak)
- szakal (uszy Σ:>)
- "mały wilczek" (taaaaa - wcale nie taki mały - nie posmakował pan jeszcze jej zębów na własnej skórze!)
Poza tym jakiś pan przechodząc koło nas, zatrzymał się i patrząc na małą - z troską i ubolewaniem - orzekł: "ona na to jasne oko nie widzi - prawda?..."
;)